Rozpakowywanie Sennheiser HD700. Fotoreportaż
Przede wszystkim chciałbym podziękować Rosemady Mahmood za zaszczyt bycia jednymi z pierwszych osób, które mogły zobaczyć nowe słuchawki Sennheiser HD700.
Spieszyłam się, żeby wszystko sfotografować, jak tylko otrzymałam słuchawki, więc nie było czasu, żeby ich posłuchać! Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy po wyjęciu słuchawek z pudełka było to, że HD700 są znacznie mniejsze od HD800. Widziałem już zdjęcia tego modelu zrobione głównie na targach International Consumer Electronics Show, ale ponieważ nie było na nich porównania z HD800, pomyślałem, że powinny być mniej więcej tej samej wielkości. Okazuje się, że nie są (a kilka zamieszczonych tu zdjęć porównawczych to potwierdza). Przypuszczam, że są ku temu dwa powody. Po pierwsze, 40-milimetrowe przetworniki w HD700, podczas gdy HD800 ma znacznie większe, bo 58-milimetrowe. Po drugie, wydaje mi się, że im mniejsza obudowa, tym bardziej uduchowione brzmienie słuchawek, tak jak w przypadku HD650/HD600 (wiele osób uważa HD800 za zbyt przestrzenne, a są one faktycznie zbyt "szerokie" do wielu nagrań studyjnych).