Recenzja urządzenia iBasso DX50
Dla wielu osób wybór odpowiedniego gracza nie zajmuje dużo czasu. Przeciętny kupujący podejmuje decyzję na podstawie niewielkich rozmiarów urządzenia, jego wyglądu lub znajomości marki. Zasada "odtwarzacz powinien być mniejszy od telefonu komórkowego" nie zawsze ma pozytywny wpływ na jakość dźwięku i pod tym względem wzorcowe są modele Hi-End, takie jak Colorfly C4 PRO czy iBasso DX 100. Azjatycka firma iBasso ugruntowała swoją pozycję na rynku przenośnych wzmacniaczy dzięki takim udanym modelom jak iBasso D12 Anaconda oraz iBasso D-Zero, a także zyskała popularność wśród audiofilów dzięki wprowadzeniu na rynek odtwarzacza hi-endowego iBasso DX100. Odtwarzacz zdobył wystarczającą popularność, ale aby odnieść sukces, firma potrzebowała bardziej mainstreamowego odtwarzacza, który mógłby wyprzedzić konkurentów w średnim przedziale cenowym. iBasso obrało właściwy kierunek i wkrótce opracowało model iBasso DX50, który zadebiutuje w Rosji w tym miesiącu.
iBasso DX50 to niewielkie (146g), ale solidne urządzenie, które już na pierwszy rzut oka rozwiewa wszelkie wątpliwości co do jego statusu. Metalowa obudowa, dotykowy ekran, osobne wygodne przyciski do przełączania utworów i głośności, spore możliwości podłączenia urządzeń zewnętrznych (pendrive'ów), wszystko to świadczy o poważnym podejściu do produktu producenta.
Design iBasso DX50 jest nowoczesny i elegancki, metalowe części obudowy są ładnie oszlifowane i wygładzone względem siebie, rogi odtwarzacza są fachowo zaokrąglone, a przyciski wciska się z niezbędnym chwytem. Ekran dotykowy o przekątnej 2,4 cala jest wystarczająco duży, aby ułatwić nawigację, natomiast przyciski sprzętowe zapewniają prostotę, w przeciwieństwie do starszego modelu iBasso DX100, w którym nie da się zmieniać utworów na ślepo. Sam odtwarzacz ma wymiary 64 x 100 x 17 mm (WxHxT) i jest wystarczająco duży, aby zmieścić go wygodnie w kieszeni i obsługiwać jedną ręką.
iBasso DX50 posiada szereg przydatnych funkcji, odtwarzacz może łatwo wyprowadzać dźwięk przez wyjście koaksjalne (na przykład do DAC-a lub karty dźwiękowej) lub przez wyjście liniowe do aktywnego systemu głośników lub samochodowego zestawu stereo. Urządzenie jest w stanie odtworzyć ulubione formaty wszystkich użytkowników, takie jak MP3, AAC, OGG i WMA, ale pełny blask muzyki ujawnia się, gdy jest ona odtwarzana w bezstratnych formatach APE, FLAC, WAV i ALAC. Odtwarzacz iBasso DX50 może pracować przez 14 godzin, a to całkiem sporo jak na odtwarzacz z potężnym 24-bitowym przetwornikiem cyfrowo-analogowym Wolfson WM8740 i trójpasmowym wzmacniaczem. Co ciekawe, urządzenie ma wymienną baterię, podobnie jak Samsung Galaxy S3 i może być wymieniane w razie potrzeby.
Odtwarzacz posiada 8GB pamięci wewnętrznej, a także obsługuje karty microSD SDXC i SDHC o pojemności do 2TB. Zgadza się, do 2 terabajtów. Takich kart nie ma jeszcze na rynku, ale takie przyszłościowe wsparcie sprzętowe nie może nie cieszyć. Dla tych, którzy nadal chcą podłączyć 2 terabajty, istnieje możliwość podłączenia pamięci USB lub dysków twardych o niskim poborze mocy poprzez złącze micro USB.
Menu odtwarzacza jest dość proste i wygodne, znajdziemy w nim szereg indywidualnych ustawień: zmianę kolejności odtwarzanych plików, 8-pasmowy equalizer, odtwarzanie według katalogu, albumu, wykonawcy lub listy ogólnej, a także szereg innych mniej istotnych funkcji.
W zestawie znajduje się miły w dotyku czarny miękki futerał, osłona ekranu, kabel micro USB i kabel koncentryczny.
Brzmienie iBasso DX50 jest nie do przecenienia jak na ten przedział cenowy. Odtwarzacz doskonale radzi sobie z absolutnie każdym materiałem i brzmi przyzwoicie zarówno na drogich, jak i tańszych modelach słuchawek. Szczególne wrażenie robi sparowanie z popularnymi Audio-Technica ATH-M50, a także z nowym NAD Viso HP50 oraz sprawdzonymi słuchawkami dokanałowymi Sennheiser IE 4, Creative Aurvana In-Ear3 i Beyerdynamic Custom One Pro. Charakter brzmienia można określić jako żywy i asertywny.
Wśród graczy z tej średniej półki, głównymi konkurentami iBasso DX50 są Fiio X3 oraz HiFiMan 601/2 i można śmiało powiedzieć, że ten model zdeklasował wszystkich rywali. Pod względem poziomu dźwięku iBasso DX50 jest bliższy odtwarzaczom z najwyższej półki, takim jak Colorfly C4 Pro, iBasso DX100, Astel&Kern AK100 i AK120. Wzmacniacz DX50 jest tak mocny, że pod względem głośności przewyższa nawet AK100 i AK120, a nawet trochę C4 Pro, ale Colorfly C4 Pro, iBasso DX100 i AK120 dają bardziej szczegółowy dźwięk, zauważalny tylko z drogimi słuchawkami. Tak więc, przy wyborze słuchawek ze średniej półki cenowej, DX50 staje się najbardziej udanym graczem.
Kto będzie zainteresowany DX50 w pierwszej kolejności? Ogólnie rzecz biorąc, dla tych, którzy nie mogą lub nie są gotowi na zakup najdroższych słuchawek i odtwarzaczy i szukają umiarkowanie budżetowej opcji zarówno od strony odtwarzacza, jak i słuchawek. W tym przypadku uzyskuje się najbardziej zrównoważoną kombinację. Specyfikacja iBasso DX50
DACWolfson WM8740 24-bitowy wzmacniaczWbudowany 9V dla słuchawek z trzema trybami Ekran2,4 " (320 * 240) IPS, pojemnościowy ekran dotykowy Wyjścia24 bity/192 kHz mini coaxial, 3.5 mm dla słuchawek i liniiWstecz, odtwarzanie, do przodu, głośność w górę / w dół, przytrzymaj, włączony / wyłączonyPamięć wewnętrzna8 GB flashZewnętrzne karty pamięci microSDXC i HC do 2TBPlatformy wsparcia ARE, FLAC, WAV, WMA, AAC, ALAC, OGG, MP3BateriaWymienna (nadaje się z Samsung S3), do 14 godzin czasu odtwarzaniaCzas ładowania3 godziny z AC, 5.5 godzin na USBWymiary64 szer. x 100 dł. x 17 wys. mmWaga146 gr.kompaniiuPrzewód USB, przewód koncentryczny, etui, folia ochronna na ekran Mierzenie iBasso DX 50
Pasmo przenoszenia nie wykazuje wahań w pełnym zakresie częstotliwości.
Poziom szumów jest niski i nie występują pasożytnicze harmoniczne. Szum tła może być słyszalny tylko w bardzo czułych słuchawkach.
Zniekształcenia są niskie, mniej niż 0,003%.
Wzajemna penetracja kanałów jest poniżej -112,6 dB, zapewniając doskonałą separację kanałów i wysoką wierność wirtualnej sceny
Impedancja wyjściowa odtwarzacza jest niska, bliska zeru.