Recenzja odtwarzacza audio iBasso DX80

 Strona główna / Kino domowe od podstaw / Recenzja odtwarzacza audio iBasso DX80

Recenzja odtwarzacza audio iBasso DX80

Nowy model jest zapakowany w drogi i stylowy sposób - to luksusowe czarne pudełko nie musi być owinięte w ozdobny papier, aby wręczyć je szefowi jako prezent noworoczny. A propos prezentów: w pudełku oprócz samego odtwarzacza iBasso wspaniałomyślnie zapisało dla kupującego wiele miłych dodatków. Wśród nich jest nie tylko tradycyjny kabel USB do podłączenia do komputera, ale także kabel optyczny, za pomocą którego odtwarzacz może pełnić rolę transportu w połączeniu z zewnętrznym DAC-iem lub amplitunerem audio. Pojedynczy kabel mini-jack służy również jako podstawka rozgrzewająca - firma zdecydowanie zaleca pozostawienie DX80 w stanie spoczynku przez kilka godzin przed rozpoczęciem gry. To nie wszystko! W zestawie znajduje się folia ochronna na ekran dotykowy - dodatek, który docenią ci, którzy muszą nosić odtwarzacz w jednej kieszeni z kluczami i innymi drobiazgami. W pakiecie z ostatnim modelem DX90 firma dołączała torbę do przenoszenia - tym razem torba została zastąpiona przez znacznie praktyczniejsze silikonowe etui. To wspaniała wiadomość! A pieniądze odłożone na zakup walizki można teraz przeznaczyć na coś ciekawszego. Na przykład na kartę pamięci o przyzwoitej pojemności.

Z zewnątrz

Solidna czarna słuchawka z ekranem dotykowym i trzema dużymi przyciskami na dole frontu - ogólny wygląd DX80 jest dobrze rozpoznawalny, ale projektanci iBasso postanowili ożywić nieco sytuację za pomocą kilku modnych sztuczek. Ścięte rogi sprawiają, że nowość wygląda mniej "ceglasto" niż jej najbliżsi kuzyni, mimo że jej wymiary wyraźnie wzrosły: urządzenie jest dłuższe i aż o dwa centymetry krótsze od DX90 - jak na kieszonkowy gadżet wzrost jest dość odczuwalny. Mimo to, waga jest prawie bez zmian, a ergonomia praktycznie bez zmian - urządzenie łatwo chwycić w dłoń, nie ma też problemów z układaniem w kieszeni. Dzięki zmienionym proporcjom i powiększonemu ekranowi dotykowemu o przekątnej 3,2", przedni panel stał się bardziej wyrazisty, a urządzenie nabrało podobieństwa do smartfonów sprzed ośmiu lat.

Jednak wrażenie tego podobieństwa szybko się rozwiewa, gdy spojrzymy na końcówki. W dolnej części umieszczono gniazda microUSB, microSD oraz port cyfrowy. W porównaniu z poprzednikiem DX90, zauważalne są dwa ważne ulepszenia. Zamiast prostego wyjścia koaksjalnego w poprzednim modelu, port cyfrowy w nowym DX80 to podwójny moduł koaksjalny i optyczny. Oba złącza cyfrowe są teraz dostępne i oba mogą oferować rozdzielczość dźwięku do 24bit/192kHz. Jeszcze bardziej znaczące ulepszenie dotyczy gniazda kart: zamiast jednej karty microSD, odtwarzacz może teraz ładować dwie jednocześnie. To podwojenie ładowności DX80 jest szczególnie ważne, gdy weźmiemy pod uwagę jego nieskazitelną zdolność do przenoszenia ciężkich materiałów o dużej masie. Na górze znajduje się typowy zestaw wyjść liniowych i słuchawkowych, z bocznym 150-stopniowym pokrętłem głośności. Na tym kończą się oględziny zewnętrzne. Czas zagłębić się w środku!

Wewnątrz

Zewnętrzne podobieństwo DX80 do jego kolegów z serii DX może prowadzić do myślenia, że jest on podobny pod względem wnętrzności. Wystarczy szybki rzut oka na wnętrze, aby przekonać się, że tak nie jest. Patrzymy na zupełnie inne urządzenie! W przeciwieństwie do DX50, opartego na pojedynczym układzie Wolfson WM8740, oraz DX90, zbudowanego na potężnym fundamencie podwójnego Sabre ES9018, nowa jednostka działa na zupełnie innych zasadach. Jego sercem są dwa sprzężone przetworniki cyfrowo-analogowe CS4398 firmy Cirrus Logic. Zastosowanie tego układu zapewnia nie tylko wspaniałą muzykalność, ale również szerokie możliwości pracy z dźwiękiem HD, ponieważ jedną z kluczowych cech CS4398 jest natywna obsługa DSD o rozdzielczości do 5,6 MHz. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, nowe iBasso nie posiada wewnętrznej pamięci masowej, co twórcy najwyraźniej uznali za zbytek w świetle podwójnego slotu na karty.

Jednocześnie projektanci zrezygnowali z wymiennej baterii, która była ważną cechą starszego modelu. W nowym odtwarzaczu bateria jest niewymienna, ale jej pojemność wzrosła prawie dwukrotnie, do 3600 mAh. Teraz wystarcza na 13 godzin pracy bez ładowania! Dzięki takiej autonomii nie musisz się martwić o zmianę źródła zasilania. A propos, między nowym DX80 a starym DX90 można znaleźć nie tylko różnice, ale i pewne podobieństwa. Analogowy układ wzmacniający w DX80 jest zbliżony do tego w starszym modelu. Podobnie jak DX90, nowy odtwarzacz może być używany jako zewnętrzny konwerter cyfrowo-analogowy z połączeniem USB do laptopa lub komputera. Tak więc w cenie jednego gadżetu iBasso daje nam trzy na raz: kieszonkowy odtwarzacz, transport cyfrowy i zewnętrzny DAC USB. Kolejną zaletą portu USB jest możliwość odczytu zewnętrznych nośników danych podłączonych za pomocą adaptera USB OTG. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie - podłączasz pendrive i słuchasz plików audio bez konieczności kopiowania. Szkoda, że w zestawie nie ma kabla USB OTG - jednak biorąc pod uwagę, jak wiele przydatnych rzeczy iBasso upchnęło w opakowaniu odtwarzacza, szkoda na to narzekać.

Kontrole

Większa powierzchnia ekranu dotykowego sprawia, że nowe iBasso jest nie tylko bardziej eleganckie, ale również wygodniejsze: na większym ekranie łatwiej jest nawigować po folderach, znajdować żądane utwory i zarządzać ustawieniami. Jest to szczególnie łatwe dla tych, którzy mają już doświadczenie z wcześniejszymi modelami serii DX, ponieważ logika sterowania jest dziedziczona od poprzedników w praktycznie niezmienionej formie. Wszystkie najważniejsze rzeczy, jak rozpoczynanie i wstrzymywanie odtwarzania utworów, przewijanie i przeskakiwanie do następnego, nadal można wykonać za pomocą dużych mechanicznych przycisków, nie wyjmując odtwarzacza z kieszeni. Przesunięcie palcem w lewo i w prawo w trybie odtwarzania powoduje wyświetlenie menu muzyki lub ustawień.

Menu ustawień w DX80 jest tak samo bogate jak w innych DX-ach. W rzeczywistości jest on teraz jeszcze bogatszy, dzięki dodaniu pozycji wyboru mocy wzmocnienia, która wcześniej była kontrolowana przez mechaniczny przełącznik na górnej części urządzenia. W reszcie wszystko jest tradycyjne - dziesięciopasmowy equalizer z kilkunastoma presetami, z których żaden raczej nie przyda się w życiu, ustawienia filtra cyfrowego z ostrym lub łagodnym wygaszaniem sygnału, wybór trybów pracy przy podłączeniu USB do laptopa lub komputera stacjonarnego (ładowanie/dostarczanie plików/zewnętrzny DAC) oraz wybór trybów odtwarzania. Wybierz tryb odtwarzania losowego i rozpocznij odtwarzanie muzyki!

Dźwięk

Urządzenia oparte na układach CS4398 są zwykle chwalone za neutralność i całkowitą dokładność, a krytykowane za brak napędu i temperamentu - podobno zamiast cieszyć się muzyką dostajemy szczegółowe informacje o partyturze i brzmieniu instrumentów muzycznych. DX80 gra zupełnie inaczej! Nie, schludność i neutralność są zachowane, ale dźwięk nie ma w sobie ani odrobiny leniwości i suchości, które zwykle kojarzą się z analitycznym graniem. Nowy iBasso radzi sobie z muzyką z energią i temperamentem, nie tracąc z oczu bezkompromisowych detali ani kontroli nad lokalizacją źródeł i separacją instrumentów. Wysokie częstotliwości, jak przystało na urządzenie oparte na fundamencie CS4398, są oddane naturalnie i czysto, bez żrących cyfrowych szorstkości, które zwykle są tak dokuczliwe w brzmieniu budżetowych odtwarzaczy audio. Jazzowe szczotki brzmią dokładnie tak, jak na scenie, nie wywołując nieprzyjemnych skojarzeń z kupką piasku posypaną na arkusz folii aluminiowej.

W zakresie średnich tonów DX80 jest nieco podobny do DX90, z różnicą w przejrzystości i energii - warto zwrócić uwagę na różnicę w bardziej złożonych partiach gitar w utworach rockowych. Bas jest precyzyjnie dozowany i nieskazitelnie oddany - fani hip-hopu mogą tęsknić za kołysaniem, ale miłośnicy jazzu będą się rozkoszować swoimi ulubionymi utworami, rozkoszując się fakturą kontrabasu i stanowczością bębna basowego. Nowy odtwarzacz zachowuje się jak najwyższej klasy odtwarzacz z serii DX, który nie ma zamiaru tracić na popularności w stosunku do swojego przodka z lat 90-tych. I najwyraźniej ma powody, by być tak ambitnym!

Wynik końcowy

Gracz o szerokim zestawie funkcji, doskonałym słuchu muzycznym i poważnych zamiarach. Zamiast budżetowego odpowiednika DX90, iBasso ma nowego pretendenta do tytułu lidera linii!

Urządzenie iBasso DX80 jest dostępne do zamówienia w Doctorhead.